Łączna liczba wyświetleń

środa, 19 stycznia 2011

Preparaty powiększające biust za i przeciw.

Wielu lekarzy wypowiada się sceptycznie odnośnie ziołolecznictwa, a ci przedstawiciele środowiska medycznego, którzy zanadto ziołom sprzyjają traktowani są przez resztę środowiska jak szarlatani.





Gdyby więc zapytać lekarza o to, co sądzi o preparatach powiększających  biust usłyszelibyśmy w odpowiedzi jednoznaczną negację możliwości  działania takich preparatów. Z drugiej strony zdarzają się i tacy  fachowcy, którzy przyznają, że naturalne powiększanie biustu może  przynieść pewne efekty.



Dostępne w naszych aptekach i drogeriach preparaty powiększające biust są suplementami diety (często w zestawie z kremami powiększającymi). Wywierają więc na organizm wpływ taki, jaki wywierałaby dieta zawierająca składniki znajdujące się w tych suplementach. Część z nich to najnowsze dietetyczne odkrycia, część stosowana jest w medycynach ludowych wielu narodów i to już od tysięcy lat. Trudno zaprzeczyć, że specyfiki te wywierają wpływ na ludzki organizm. Pozostaje jedynie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy aby na pewno mogą powiększyć biust?



Preparaty powiększające biust działają tak, jak ich poszczególne składniki, chociaż dobór składników również jest nie bez znaczenia, bo od niego zależy efekt synergii - zwiększający skuteczność oddziaływania substancji aktywnych na organizm człowieka. Do tego, by jednoznacznie stwierdzić, że efekt ten w danym preparacie osiągnięto potrzebna byłaby znajomość chemii, biochemii i fizjologii, a niewiele osób nią dysponuje, a i niewiele osób zrozumiałoby (tak sądzę) chemiczno-biochemiczno-fizjologiczne wywody. Przyjrzyjmy się więc może działaniu wybranych składników - każdemu z nich z osobna.



Składniki preparatów powiększających biust



Znajdziemy w nich między innymi: kozieradkę pospolitą, drapacz lekarski, dzięgiel chiński, oraz mniszek lekarski. Część producentów preparatów z górnej półki wzbogaca składniki o algi brunatne, rukiew wodną a nawet aminokwasy (L-Tyrozynę).



Kozieradka pospolita



Uznawana jest za zioło wpływające na gospodarkę hormonalną kobiet ze względu na zawartość substancji o nazwie osgenina, która jest prekursorem progesteronu (żeńskiego hormonu płciowego).



W odpowiednich warunkach jest więc w stanie wpłynąć na powiększenie piersi, choć, jak twierdzą poważni (medialni) naukowcy wpływu tego nie udowodniono w warunkach in vivo (tj. w organizmie). W warunkach in vitro faktycznie można przekształcić ten prekursor w progesteron. To jeszcze nie wszystko, bo kozieradka wykazuje też działanie anaboliczne co skutkuje między innymi przyrostem tkanek.



Co do stosowania kozieradki istnieje jednak szereg przeciwwskazań: na pewno nie powinny przyjmować jej kobiety w ciąży i kobiety karmiące piersią. Kozieradki powinny również unikać osoby przyjmujące leki przeciwkrzepliwe i leki zawierające tzw. inhibitory MAO.



Koper włoski



Wyciąg z nasion tej rośliny ma udowodnione (potwierdzone doświadczalnie) działanie stymulujące pozytywnie rozwój gruczołów piersiowych u zwierząt doświadczalnych. Nie potwierdzono takiego wpływu na kobiece gruczoły piersiowe (a może nie znamy wyników odnośnych badań bo nie przebiły się jak dotąd do prasy?), ale nawet abstrahując o od tej właściwości koper jest na pewno lekkim afrodyzjakiem i ziołem o działaniu relaksacyjnym. Działa też rozkurczowo i wykrztuśnie.



Dzięgiel chiński



To roślina, która wzbudza bodaj najwięcej kontrowersji, a jej główną wadą, jak wskazują wypowiadający się w mediach lekarze, jest fakt iż zawiera śladowe ilości psolarenów i safrolu. Problem w tym (i tu wiarygodność lekarzy pryska), że psolareny znajdziemy też w tak zachwalanej i polecanej przez konwencjonalną dietetykę pietruszce, ale też w selerze, figowcu czy pasternaku. Safrol jest natomiast składnikiem wielu olejków eterycznych. Ma go w składzie olejek eteryczny gałki muszkatołowej, a nawet kamfora.



Właściwości lecznicze dzięgla od wielu tysiącleci wykorzystuje medycyna chińska. Wpływa on na poprawę krążenia, zawiera wiele witamin i minerałów, a przede wszystkim jest bogatym źródłem fitoestrogenów (prekursorów lub roślinnych odpowiedników żeńskich hormonów płciowych).



Algi brunatne i rukiew wodna



Czy dzięgiel rzeczywiście jest toksyczny? Nie można tego stwierdzać autorytarnie - byłoby to ogromnym nadużyciem, zresztą to co pomaga w nadmiarze może zaszkodzić i ta zasada dotyczy nie tylko ziół ale i innych pokarmów.



Szkodliwy wpływ "nadmiarów" lub "niedoborów" zniwelują dwa inne dodatki do preparatów powiększających biust, są to: algi brunatne i rukiew wodna. Obydwa składniki mają działanie antymutagenne, kondycjonujące organizm i tkanki, poza tym są bardzo bogate w witaminy i minerały.



Za i przeciw w ramach podsumowania



Argumenty przeciwko stosowaniu preparatów powiększających biust wysuwa głównie środowisko lekarzy chirurgów plastyków. Jak łatwo się domyślić negacja, a właściwie odradzanie stosowania takich preparatów leży w interesie tegoż środowiska. Lekarze niezaangażowani w operacje plastyczne są mniej krytyczni, co najwyżej przyznają, że działanie takich preparatów jest obojętne.



Prawda jest taka, że to, czy dany preparat zadziała zależy od jego składu i reakcji na preparat - reakcji osobniczej, indywidualnej, organizmu osoby która ten preparat przyjmuje. Dodatkowo wygląd i rozmiar piersi zależy też od innych podejmowanych działań. Lekarze - właściciele gabinetów przeprowadzających próżniowy masaż piersi twierdzą, że taki masaż w połączeniu z dobrze dobranymi preparatami powiększającymi biust jest w stanie piersi powiększyć.



I gdzie leży prawda?



Gdzieś pośrodku.



Tkwi w naszym wnętrzu. Kluczem jest to, jak na dany preparat zareaguje nasz organizm.



W każdym razie moim skromnym zdaniem (zaznaczam iż jest to moja prywatna opinia - opinia autorki tego tekstu) stosowanie ziół i suplementów jest dla organizmu mniejszym szokiem niż operacja, z której (jak słyszeliśmy ostatnio w mediach) można się nie wybudzić, albo budząc się stwierdzić, że zamiast dwóch piersi mamy ich cztery.



--



Ładniejszy i większy biust


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz